Witam!
Dzisiaj
przychodzę do Was z recenzją kamuflaży Catrice.
Jakiś czas temu
udało mi się kupić 2 z 3 dostępnych odcieni. Nr 1
ivory nabyłam w drogerii Natura, natomiast 2 light beige dokupiłam w drogerii Hebe w Galerii Zabrzańskiej. Z
tego co zauważyłam, to ciągle znikają z półek i ciężko jest dostać odpowiedni
kolor.
Kamuflaż
kosztuje 13 zł (3g). Po otwarciu jest
ważny 6 miesięcy. Ma ładne czarne
opakowanie z przezroczystą zakrętką, i co najważniejsze jest ono zakręcane.
Wadą jest to, że nie ma składu na opakowaniu.
Korektor ma
bardzo zwartą konsystencję, jest trochę tępy, ale po chwili pod wpływem ciepła
palca traci opór. Bardzo dobrze kryje wszelkie niedoskonałości. Można go
porównać do kamuflaży z Kryolanu, chociaż wydaje mi się, że ma bardziej
tłustawą konsystencję od nich.
Już jakiś
czas stosuję ten korektor i mam o nim wyrobioną opinię. Bardzo ładnie kryje
cienie pod oczami, krostki i zaczerwienienia na nosie. Niestety przez swoją konsystencję
i napigmentowanie jest bardziej od płynnych korektorów widoczny. Lubi też
osadzać się w zmarszczkach po oczami, dlatego w miarę możliwości nie należy go
nakładać aż pod same oko. Rozblendowany pędzelkiem daje bardziej naturalny
efekt. Korektor jest dość ciężki, dlatego nie u każdego sprawdzi się pod
oczami. U osób z suchą skórą może tą
suchość jeszcze bardziej podkreślić.
Korektor
należy utrwalić pudrem.
Na sobie
używam obu odcieni, w zależności od tego czy jestem bardziej opalona, czy
mniej. Odcień ivory jest dość jasny
i nałożony pod oczami w wewnętrznych kącikach dobrze rozjaśnia spojrzenie. Gdy
byłam opalona lepiej sprawdzał się odcień light
beige.
Kamuflaże
mają żółtawe tony, są dość uniwersalne, chociaż (tu muszę pomarudzić) są wciąż
za różowe dla mnie. Nałożone na linii żuchwy w teście koloru wciąż się
odcinają.
Test krycia:
Moja opinia:
Jak
najbardziej go polecam. 13 zł za taką jakość produktu to są grosze. Jeśli
korektor nie sprawdzi się na co dzień, zawsze można go wykorzystać do zadań specjalnych
(np. na niemiłe niespodzianki). Jedynym problemem w tym wypadku może być słaba
dostępność.
Kamuflaż
zbiera wiele pochlebnych opinii i można
o nim poczytać również na blogu Aliny lub Kosmetycznej Hedonistki.
Byłam po niego ale żadnego nie było:( a mam chrapkę na 3 kolory
OdpowiedzUsuńmuszę się w niego zaopatrzyć, ale coś mi się wydaje, że będę miała problem z kolorem...
OdpowiedzUsuń