wtorek, 12 września 2017

Jak być matką i nie zwariować?

Życie kobiety jest trudne. Nie! To, życie matki jest ciężkie. Podziwiam kobiety, które mają małe dzieci równocześnie dbając o dom i pracując. Bo ja nie wyrabiam.


Mija 8 miesięcy od mojego ostatniego wpisu na blogu. Jestem przerażona, jak ten czas uciekł. Na blogu cisza, a co przez ten czas działo się u mnie?

1. Remont!
Przez całą ciążę spędzał mi sen z powiek. Nie byłam tak przejęta samym porodem, co tym remontem. Mnóstwo stresu, łez, hormonów. Panele wybieraliśmy przez miesiąc. Każdy, kto robił remont generalny mieszkania wie, z czym to się je. Trzeba wybrać wszystko - od grzejników do głupich gniazdek. Zaplanować łazienkę, kuchnię. Kupić to wszystko. Skądś w magiczny sposób wziąć pieniądze na to. Ale koniec końców nie poznalibyście mieszkania po metamorfozie. Nadal nie jest skończone. Nadal nie ma pieniędzy. Ale mieszkamy już w nim od 4 miesięcy. Planuję post ze zdjęciami przed i po. No i oczywiście obiecany post z pokojem małej Laury oraz moją toaletką.

piątek, 6 stycznia 2017

Makijaż na karnawał 2017



Kochani moi najmilsi. Ostatnio zapuściłam blog. Przyznaję się bez bicia. Remont mieszkania ciągnie się jak.... nie będę mówić jak co. Do terminu porodu zostały dwa tygodnie. Ale nie wykluczone, że dziecię posiedzi dłużej u mamusi. Święta już minęły na szczęście. Przechodziłam już wiele kryzysów, twórczych i nie tylko.

Ostatnio udzielałam się bardziej na Instagramie. Często miałam siłę na zrobienie makijażu np. tylko jednego oka do zdjęcia. Być może zrobię osobny wpis ze zbiorem nowszych zdjęć z Instagrama. Teraz stawiam na większą precyzję w makijażu oka, ust. I naprawdę widzę gigantyczną różnicę, porównując te nowe makijaże do moich starych . Ale o to w tym wszystkim chodzi, żeby cały czas się rozwijać.

Udało mi się stworzyć makijaż w sam raz na karnawał. Barwny, połyskujący. Zdjęcia oraz lista użytych kosmetyków poniżej.
Swoją drogą zapraszam do obserwowania mojego profilu na Instagramie :) @aureliagalazkamakeup