Witajcie Kochani!
Dużo ostatnio filmików w internecie typu DIY: Do it yourself. Dzisiaj natknęłam się na film (dzięki portalowi Snobka) o robieniu własnej palety ze szminkami. Znałam już wcześniej ten sposób, ale dzisiaj postanowiłam go wypróbować.
Takie palety możecie znaleźć np. na tej stronie: http://www.japonesque.com/
Niestety kosztują one ok. 100 zł, a to trochę za dużo na moją kieszeń. Można też kupić paletkę magnetyczną np. w Inglocie, można też wykorzystać te stare metalowe pojemniczki po zużytych cieniach.
Ja wybrałam jeszcze inny sposób. Mianowicie znalazłam w szafce stare farbki wodne, wygrzebałam te farbki z opakowania i umyłam je. Opakowanie ma nawet miejsce na pędzelek :)
Wykonanie tego jest bardzo łatwe, strasznie przyjemne i daje dużo radości! :)
Po prostu zwyczajnie topimy kawałek szminki nad ogniem (najlepiej na łyżeczce), po czym przelewamy to do foremki i czekamy aż zastygnie.
Oto przybory, jakich użyłam:
A to efekt końcowy:
Dodatkowo z tyłu paletki przykleiłam naklejki z opisem pomadek.
To takie proste!
Taka paletka bez problemu zmieści się w waszym kuferku, a malując się (lub kogoś) będziecie mieć zawsze pod ręką wszystkie kolory.
Życzę miłej zabawy!
Aurelia
Niestety mój aparat pojechał na weekend z bratem na Węgry, dlatego wybaczcie jakość zdjęć robionych telefonem...
Nieźle to wyszło :D Wyobraź sobie, że masz takie pudełko jeszcze z naklejką "Farby wodne" i jedziesz z takimi np na sesję xD Modelka by pomyślała, że chcesz ją zwykłymi farbkami malować :P
OdpowiedzUsuńJankesKyo
Świetny pomysł, ja jednak nie lubię produktów do ust w takiej formie. Męczę się z balsamami do ust w słoiczkach, a pomadek w takiej formie nie używam za często z czystego lenistwa ;/
OdpowiedzUsuń