Kupiłam nowy krem BB jakiś miesiąc temu, ale wstrzymałam się z recenzją jak zwykle, bo chciałam go przetestować.
Tym razem wybrałam BB Skin79 w wersji soczyście POMARAŃCZOWEJ.
Opakowanie:
Kartonik tradycyjny, pomarańczowy. Opakowanie ładne, moje ulubione z pompką - nie dostają się zbędne bakterie i produkt się nie utlenia. Pompka w fajnym złotym kolorze.
Minus: napisy BB i logo firmy się ścierają z opakowania, tak, jak w wersji różowej :( Po miesiącu używania prawie nic nie zostało. Szkoda, że zapomniała zrobić zdjęcie na samym początku.
Aplikacja:
Pompka ma jakby dwa opory. Zazwyczaj nie naciskam jej do końca. Dawkuję sobie 3x pomkę do 1 oporu na jeden policzek, tak samo na drugi oraz czoło. Na strefę T dodatkowo 1. Krem, tak jak wersja Hot Pink, ma wilgotnawą konsystencję, bardzo ładnie się rozmarowuje na skórze. Ja lubię go delikatnie rozetrzeć na powierzchni skóry, a następnie dokładnie wklepać miejsce przy miejscu.
Kolor:
Najbardziej żółty odcień z kremów BB tej firmy jakie miałam do tej pory. Praktycznie przypomina Revlon Colorstay w odcieniu 150 Buff. Jestem z niego najbardziej zadowolona.
Krycie:
Średnie w kierunku dobre.
Krycie ma chyba lepsze od swojego różowego poprzednika. Może trochę mniejsze od Intense Classic Balm, ale i tak wciąż zaskakująco dobre. I to lubię.
Wykończenie:
Wilgotne, tradycyjny glow, który trzeba przypudrować. Daje piękne rozświetlenie. Ale nie zawiera jakichś brokatowych drobinek. W żadnym wypadku.
Trwałość:
Wiadomo, że po 3 godzinach jak zawsze przydałoby się odcisnąć nadmiar sebum bibułką i przypudrować. Fajne jest to, że nie ściera się tak łatwo jak Intense Classic Balm przy dotknięciu ręką, bibułką, chusteczką czy przy pochlapaniu wodą. Na koniec dnia wciąż jest co zmywać z twarzy.
Filtry:
SPF 50+, PA +++
Czego chcieć więcej? Idealne na lato!
Pojemność:
40 g
Data ważności po otwarciu:
12 miesięcy
Cena:
Różnie 50-80zł
Swój krem BB nabyłam na Allegro. Gratis dostałam 3 próbki innych kremów, które na pewno jeszcze sobie przetestuję.
O ma całkiem jasny kolor,dla mnie to bardzo ważne:)
OdpowiedzUsuńjak cudownie ze trafiłam na ten post!:D
OdpowiedzUsuńczy porównywałaś ten krem do color stay dla cery suchej czy tłustej? wiem, że ten do cery suchej jest barziej różowy, niż ten do tłustej, stąd pytanie:)
zastanawiam się nad kupnem skin79 orange, ale boję się, ze wciąż będzie dla mnie zbyt różowy...bo revlon 150buff niestety jest:(
Krem porównywałam do Revlon Color Stay Buff 150 dla cery tłustej. Krem BB ma ten plus, że posiada mniejsze krycie, można je stopniować, dzięki czemu lepiej "stapia" się z cerą, w delikatny, magiczny sposób dopasowując się do niej.
Usuńdziękuję!:)
UsuńRównież pisałam o nim recenzję :) jestem z niego bardzo zadowolona! Ja jednak go nie przypudrowuje i na całą twarz wystarcza mi jedna pompka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale się cieszę, że trafiłam na Twoją recenzję! Dzięki niej zdecydowałam się jednak na ten krem BB. :)
OdpowiedzUsuńSuper notka, pozdrawiam. ♥
Używałam wielu kremów BB nie tylko Skin79 ale i innych marek i powiem, że to jeden z bardziej kryjących i matowych BB jakie miałam.
OdpowiedzUsuń